Jedną z typowych przeszkód, które pojawiają się na drodze do realizacji naszych wartości jest stawianie sobie zbyt wygórowanych celów.
Jeżeli nasze cele przekraczają nasze możliwości i zasoby, które posiadamy to – albo się poddamy, albo poniesiemy porażkę w realizacji działań, zgodnych z naszymi wartościami.
Do naszych podstawowych zasobów najczęściej zaliczamy: nasze umiejętności, czas, pieniądze oraz zdrowie fizyczne.
I kiedy brakuje Ci wystarczających zasobów do realizacji Twoich celów, są dwie rzeczy, które możesz zrobić:
Możliwość nr 1
Wymyśl sobie nowy cel, dzięki któremu powiększysz lub wzmocnisz swoje zasoby.
- Jeżeli brakuje Ci określonych umiejętności, to Twoim nowym celem może być na przykład ukończenie szkolenia lub skorzystanie z pomocy mentora, który pomoże Ci pewne rzeczy w sobie rozwinąć lub nadrobić.
- Jeżeli brakuje Ci pieniędzy, to Twoim nowym celem może być wdrożenie planu oszczędzania (np. w najbliższym kwartale).
- Jeżeli nie masz wystarczającej kondycji fizycznej, to Twoim nowym celem może być chodzenie dwa razy w tygodniu na basen lub codzienne spacery.
- Jeżeli brakuje Ci czasu, to Twoim nowym celem może być przeorganizowanie planu dnia i – być może – rezygnacja z niektórych aktywności.
Możliwość nr 2
Jeżeli jednak zdobycie nowych zasobów nie leży w zakresie Twoich możliwości, po prostu zaakceptuj te ograniczenia i zmień cel. Po to, żebyś mógł się zaadaptować w możliwie najlepszy sposób. Zwinnie!
Terror celów
Problemem wielu liderów jest zbytnie "uwiązanie się" do celów. Czasem wręcz – obsesja na punkcie ich realizacji. To, po części, wynika z naszej zachodniej kultury, która definiowaniu i realizacji celów nadała status religijnego dogmatu. Jest to bardzo odczuwalne zwłaszcza w zarządzaniu i przywództwie.
W efekcie, dla wielu liderów realizacja celu staje się częścią ich tożsamości. Nie potrafią "odpuścić", nawet kiedy w ich otoczeniu pojawia się coraz więcej dowodów na to, że ich celu nie da się zrealizować albo, że był niemądry.
Mimo twardych danych i tak idą w zaparte. Nie zniechęcają się, a wręcz przeciwnie. W takich sytuacjach, jakby mocniej powtarzają sobie: "powinienem dać z siebie więcej", "powinienem w to włożyć więcej wysiłku" albo "zatrudnić więcej ludzi". I kiedy tak się dzieje, jest coraz gorzej.
Agile to empiryzm
Filozofia agile zbudowana jest na empiryzmie – obserwuj i adaptuj, ucz się na doświadczeniu, wyciągaj wnioski, zmieniaj kierunek.
Dla mnie agile to nie tylko sposób pracy z produktem, ale także konkretne przywództwo. Takie, w którym lider stosuje empiryzm, również w pracy z celami.
Jeżeli nie może ich zrealizować, definiuje inne cele, które pomogą mu znieść jego ograniczenia. Jeżeli jest to niemożliwe, zmienia cel lub odpuszcza.
I pozdrawiam zwinnie 🦁