Jedną z typowych przeszkód, które pojawiają się na drodze do realizacji naszych wartości jest stawianie sobie zbyt wygórowanych celów.
Jeżeli nasze cele przekraczają nasze możliwości i zasoby, które posiadamy to – albo się poddamy, albo poniesiemy porażkę w realizacji działań, zgodnych z naszymi wartościami.
Do naszych podstawowych zasobów najczęściej zaliczamy: nasze umiejętności, czas, pieniądze oraz zdrowie fizyczne.
I kiedy brakuje Ci wystarczających zasobów do realizacji Twoich celów, są dwie rzeczy, które możesz zrobić:
Wymyśl sobie nowy cel, dzięki któremu powiększysz lub wzmocnisz swoje zasoby.
Jeżeli jednak zdobycie nowych zasobów nie leży w zakresie Twoich możliwości, po prostu zaakceptuj te ograniczenia i zmień cel. Po to, żebyś mógł się zaadaptować w możliwie najlepszy sposób. Zwinnie!
Problemem wielu liderów jest zbytnie "uwiązanie się" do celów. Czasem wręcz – obsesja na punkcie ich realizacji. To, po części, wynika z naszej zachodniej kultury, która definiowaniu i realizacji celów nadała status religijnego dogmatu. Jest to bardzo odczuwalne zwłaszcza w zarządzaniu i przywództwie.
W efekcie, dla wielu liderów realizacja celu staje się częścią ich tożsamości. Nie potrafią "odpuścić", nawet kiedy w ich otoczeniu pojawia się coraz więcej dowodów na to, że ich celu nie da się zrealizować albo, że był niemądry.
Mimo twardych danych i tak idą w zaparte. Nie zniechęcają się, a wręcz przeciwnie. W takich sytuacjach, jakby mocniej powtarzają sobie: "powinienem dać z siebie więcej", "powinienem w to włożyć więcej wysiłku" albo "zatrudnić więcej ludzi". I kiedy tak się dzieje, jest coraz gorzej.
Filozofia agile zbudowana jest na empiryzmie – obserwuj i adaptuj, ucz się na doświadczeniu, wyciągaj wnioski, zmieniaj kierunek.
Dla mnie agile to nie tylko sposób pracy z produktem, ale także konkretne przywództwo. Takie, w którym lider stosuje empiryzm, również w pracy z celami.
Jeżeli nie może ich zrealizować, definiuje inne cele, które pomogą mu znieść jego ograniczenia. Jeżeli jest to niemożliwe, zmienia cel lub odpuszcza.
I pozdrawiam zwinnie 🦁
Sprawdź kilka newsletterów, które wysłałem do tej pory!
– No dobrze, Mariusz – zagadnęła mnie pewna liderka – mówisz, że agile to zespoły, które same organizują swoją pracę. Wszystko fajnie, ale jeżeli zespół „nie dowiezie” projektu, kto za to beknie? Tak wielu liderów bardzo często rozumie odpowiedzialność. Jest ktoś, kto „za coś beknie”. Bo przecież to bardzo ułatwia życie, prawda? I firmie, i zespołowi. Ale taka odpowiedzialność od razu roztacza złą aurę. Przywołuje na myśl różne sankcje, które nam grożą. Budzi lęk. Odpowiedzialność pozytywna...
Zacznę od cytatu, który pochodzi z książki Friedricha Nietzschego„Ecce homo”, który mógłby wystarczyć za mój cały dzisiejszy list do Ciebie 😊 Moja formuła na określenie tego, co wielkie w człowieku brzmi amor fati: nie chcieć nic innego, poza tym, co jest ani przed sobą, ani za sobą, ani na wieki wieków. Nie poprzestawać na znoszeniu nieuchronnego, ani tym bardziej go nie ukrywać – wszelki idealizm to rodzaj kłamstwa w obliczu nieuchronności – lecz je kochać. Amor fati to miłość do losu –...
Artur Nowak-Gocławski (Grupa ANG S.A.) w moim podcaście wspomniał słowa pewnego profesora, który mówił, że nie powinniśmy wysyłać szefów na studia MBA, tylko na studia z literatury. Bo w biznesie właśnie potrzeba wrażliwości, empatii, zrozumienia i spojrzenia na klienta nie jak na pole w Excelu, tylko jak na żywego człowieka. Dzisiaj, w czasach dużej złożoności i niepewności, ale też czasach, w których doświadczamy rozmaitych kryzysów i chaosu – chciałbym cię zachęcić do… czytania książek....